Nasze historie

Stworzyłyśmy na łamach naszej strony przestrzeń do dzielenia się swoimi historiami. Przedstawione przez nas historie są prawdziwe, ale na prośbę Autorek są publikowane anonimowo. Jeżeli chciałabyś podzielić się swoją historią na łamach strony Elles Pour Elles skontaktuj się z nami mailowo pod adresem epe.bruksela@gmail.com.


Część pierwsza

Miałam 26 lat, gdy przyjechałam do Belgii po raz pierwszy. W tym czasie mieszkałam w Polsce razem z moim czteroletnim synem. Poznaliśmy się z moim przyszłym mężem przez Internet, na początku pisaliśmy do siebie, w późniejszym czasie zaczęliśmy rozmowy przez telefon. Codzienne, wielogodzinne konwersacje trwały kilka miesięcy. Zakochałam się w tym mężczyźnie i chciałam z nim być, jednak dzieliło nas 1300 km – ja byłam w Gdańsku, on w Brukseli. Zdecydowaliśmy zatem, że przyjadę z dzieckiem i stworzymy rodzinę.

Początkowo wszystko było wspaniałe, upominki, kwiaty i czułości, odkrywałam ten nieznany przeze mnie kraj, nawiązywałam nowe znajomości, zapisałam się do szkoły językowej, wynajęliśmy wspólnie mieszkanie, adoptowaliśmy psa. Latem pobraliśmy się w Konsulacie, następnie był nasz wspaniały miodowy miesiąc, częściowo we Francji, częściowo w Polsce, byliśmy szczęśliwi i bardzo zakochani.  

Pierwsze problemy pojawiły się, gdy zdałam sobie sprawę  że mój partner lubi wypić w wolnym czasie. Nie była to konsumpcja sporadyczna, która kończyła się po jednym, czy dwóch kieliszkach, niestety często efektem był tzw. Zgon, czyli utrata przytomności na skutek nadużycia alkoholu. Robiłam co mogłam, były rozmowy, obietnice i ultimatum, jednak na niewiele się to zdało. Soboty i niedziele stały się Dniami Wódki. W niedługim czasie zachowanie mojego męża się zmieniło, stał się bardzo rozdrażniony i zaczął pić również w dni powszednie. Mimo, że kłóciliśmy się coraz częściej, nie chciałam separacji i usprawiedliwiałam go, powtarzając sobie, że z pewnością się zmieni i należy przeczekać ten trudny dla nas czas, że przecież mnie nie bije, że znam gorsze sytuacje…